Puzzle dla każdego

Puzzle to zabawa niemal dla każdego. Wielkość klocków, ich ilość i stopień skomplikowania obrazu jest w tak szerokim wachlarzu możliwości, że trudno komukolwiek powiedzieć: „To za trudne!”.

Skąd się wzięły puzzle?

Za twórcę pierwszych puzzli uważany jest John Spilsbury, londyński grawer i kartograf, który w II połowie XVIII w., w celu ułatwienia nauki geografii, naklejał drukowane mapy na cienkie deski z mahoniu i rozcinał całość wzdłuż granic państw. Metoda okazała się przydatna w nauczaniu także innych przedmiotów i szybko rozprzestrzeniła się w całej Anglii. Wierzch klocków zdobiły obrazy ilustrujące ważne wydarzenia, osoby, a z czasem puzzle przybrały bardziej rozrywkowy charakter, który zmierzał do dzisiejszego wyglądu puzzli. Do aktualnych wymiarów pojedynczych klocków przyczyniło się zastosowanie pił włośnicowych do dokładnego wycinania drobniejszych elementów. Zmienił się również sam kształt klocka, który znacząco odbiegał od kształtów na obrazkach.

Wzory

Tu nie ma ograniczeń. Równie dobrze może to być postać z kreskówki na 12 elementów, ale i setki kwitnących drzew wiśni na 2000. Ułożenie wymaga cierpliwości i każdy powinien kierować się swoimi możliwościami, bo to przede wszystkim doskonała zabawa.

Ciekawostka

Największe seryjnie produkowane puzzle składają się z 32 256 elementów! Waga takiego obrazka (544 × 192 cm) to ok. 17 kg.

Ukryte zadanie

Układanie puzzli może odbywać się na wiele różnych sposobów. Można robić to samodzielnie i w kompletnym odosobnieniu, znajdując w tym niesamowity relaks. Można układać w grupie – jest wtedy świetna zabawa i pogłębianie relacji rodzinnych bądź towarzyskich. Można układać natychmiast cały obraz lub rozłożyć to sobie nawet na kilka dni. A same klocki można w nieskończoność składać i rozkładać albo utrwalić w ramce na ścianie i… zaopatrzyć się w kolejne wyzwanie. Każda metoda jest dobra, pod warunkiem, że sprawi nam przyjemność.