Product successfully added to your shopping cart
There are 0 items in your cart. There is 1 item in your cart.
Czy znacie kobiety, które nie noszą lub nie lubią torebek? Można je policzyć na palcach jednej ręki. Dlaczego? Bo torebka to największa przyjaciółka kobiety, jej powiernica i niezawodny skład wszystkich najpotrzebniejszych przedmiotów. Często będąca przedmiotem żartów, ale wciąż bezsprzecznie nieodzowna.
Moda to jedno, a upodobania – drugie. Nie wszystkie panie lubią dźwigać podręczny magazyn drobiazgów, kosmetyków, domowego archiwum itp., choć jest to… praktyczne i pragmatyczne. Są wielbicielki torebek małych, niemal wielkości portfela. Ceniąc swój komfort i wygodę, ograniczają liczbę przedmiotów do pilnowania.
Tradycyjne listonoszki to sygnał o uporządkowaniu i potrzebie kontroli nad zawartością torebki. Wygodne otwieranie i zamykanie, liczne przegródki i sposób noszenia, który nie zajmuje rąk – to idealne rozwiązanie dla kobiet żyjących dynamicznie, z dużą energią, ale systematycznych.
No i osobna grupa – torebki będące ostatnim krzykiem mody bez względu na ich praktyczne wykorzystanie, wygodę i pojemność. Gigantyczne lub w skali mikro, ze skóry lub włóczki, workowate lub biznesowo kanciaste… Byle na czasie i trendy.
Wystarczy do jednej sukienki przyłożyć kilka torebek, aby stylizacje były diametralnie różne. Nie bez przyczyny, tuż obok niezliczonych par butów w każdej szafie poczesne miejsce zajmują torebki. Wybierane w zależności od nastroju i planów na ten dzień, aktualnej stylizacji czy atrakcyjności jeszcze „ciepłego” zakupu. Kobiety po prostu w tej kwestii lubią mieć wiele… wiele opcji…
Nawet właścicielki torebek nie są do końca pewne, co znajdą na ich dnie. Jedno jest pewne – zasoby toreb nie raz zaskoczyły, a nierzadko uratowały sytuację. Stanowczo – w torebkach jest moc!