Biżuteria już nie tylko na specjalne okazje

Słowo „biżuteria” wywodzi się z języka francuskiego i pierwotnie oznaczała pierścień. Z czasem paleta możliwości mocno się rozrosła, zdobiąc nas nie tylko od święta. Dawniej biżuterię nosili ludzie majętni, zajmujący wysoką pozycję w hierarchii społecznej. Dominowało złoto, srebro, szlachetne kamienie. Dziś mamy biżuterię nawet z tworzyw sztucznych, którą możemy nosić w każdych okolicznościach.

Z czego to jest zrobione?

Fantazja projektantów biżuterii, a także wybór materiałów i ozdób sprawiły, że trudno jest odróżnić na pierwszy rzut oka, z czego naszyjnik czy bransoletka zostały wykonane. Oczywiście biżuteria srebrna czy złota to propozycja wyjątkowa, ale czy nie warto dodatki potraktować jak zabawę modą? Ozdoby wykonane z metali nieszlachetnych czy tworzyw sztucznych to możliwość jej wymiany niemal co sezon. Wiosenny trend bez nadmiernego wysiłku finansowego wymienimy na klimaty letnie, żeby zamknąć naszą stylizację akcentem jesiennym. Bawimy się kolorem, kształtem, teksturą, dobierając wedle uznania i aktualnego nastroju. Tak naprawdę to sztuczna biżuteria zdominowała świat mody – można decydować się na elementy duże, wyraziste, o zdecydowanych kolorach, które nie będą wyglądały rażąco, ponieważ doskonale widać, że to tylko dodatek: lekki, zabawny, zwracający uwagę, ale nie przytłaczający osoby, która go nosi. Wybór jest spory: pierścionki, bransoletki, naszyjniki i kolczyki, które w mig potrafią odmienić codzienny i już spowszedniały wizerunek. Czasem zmiana koloru albo kształtu takiej ozdoby sprawia, że czujemy się ubrane (bo jednak przede wszystkim ten temat dotyczy kobiet) zupełnie inaczej, a nasza stylizacja tchnie świeżością.

Moda przemija, ale zawsze wraca

Sztuczna biżuteria ma też to do siebie, że raz wykorzystane wzory co jakiś czas wracają – tak było zarówno z akcentami kwiecistymi, jak i stylem etno. Moda od zawsze lubi zataczać krąg. Dlatego dobrze jest mieć w swojej szkatułce szlachetne kruszce na specjalne okazje, ale na co dzień bawmy się stylizacjami, wykorzystując co i rusz nowe możliwości naszej – niekoniecznie szlachetnej, ale za to pełnej fantazji - biżuterii.